Anegdotki:)

Lesiu

Oto krótka historia (nawet z morałem):

INNY ŒŚWIAT
W brzuchu ciężarnej kobiety rozmawiają dwa bliŸniaki
- Wierzysz w życie po porodzie?
+ Jasne. Coœ musi tam być. Mnie się wydaje, że my właœnie po to tu jesteœmy, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
- Bzdury! Poród to koniec. Nie ma żadnego życia po porodzie. Słyszałeśœ, żeby ktoœ stamtąd tutaj wrócił?
+ No nie, ale tam na pewno coœ jest. Na pewno jest więcej œwiatła. Tam można biegać, oddychać i odżywiać się inaczej…
- To bez sensu, biegać się nie da! Oddychać też się nie da! A odżywiać się
można tylko przez pępowinę!
+ Może i tak, ale kiedy się tam znajdziemy, to zobaczymy jak wygląda mama, a ona się będzie o nas troszczyć.
- Mama?! Ty wierzysz w mamę? Kto to w ogóle według ciebie jest?
+ No przecież my teraz jesteœmy w mamie… Żyjemy dzięki niej. Bez niej by
nas nie było.
- Nie wierzę, ja nigdy dotąd żadnej mamy nie widziałem, a to najlepszy
dowód na to, że jej nie ma.
+ Jak to? Przecież czasem słyszysz, że œpiewa, jak tylko przestajemy kopać i siedzimy cicho. Czasem nas głaszcze, czasem kołysze, a czasem cośœ do nas mówi. Wiesz, ja myśœlę, że prawdziwe życie zaczyna się póŸniej,
właœnie po porodzie…

Śliczne, prawda Question

Kamila-Tau

ale fajne
nie spotkałam się jeszcze nigdy z takim porównaniem Very Happy

Sylwia_R

Ja też nie ....
Piękna jest ta historia Smile

goodday

sorki, że się wtrącam, nie moja wspólnota, mam nadzieję, że wybaczycie... Wink

ja historię znam Very Happy

, choć intelektem może nie powalę, bo z Epulsa, klub Oaza, ale czasem, na takich nie grzeszących intelektem stronkach można coś takiego znaleźć, no to tyle... Wink

margaux

naprawdę świetne

będę to szerzyć

Justyna

Och, jakie to cudowne!!! Dzięki Leszek za anegdotkę Very Happy