Zraniony Pasterz

Azu

"Następnej nocy Ojciec przyszedł po cichu. Wszedł do groty, gdzie mnie złożono. Pochylił się nade mną. Tchnął w moje usta, tak jak się to robi z topielcem. Wziął mnie za rękę, a ja wstałem. Potem poszedłem spotkać tych, których zostawiłem, tam gdzie płakali - w ogrodzie, na strychu, na drodze... I oto jestem dzisiaj tu, na twojej drodze" (<i>Zraniony Pasterz</i> Daniel Ange, fragment)

Książkę tę przeczytałam już ponad rok temu, ale teraz do niej powróciłam i znów się nią zachwycam. Czy czytaliście? Co o niej sądzicie?

Lesiu

Co prawda dawno już to czytałem (kilka lat już minęło), ale ta książka nie zrobiła na mnie jakiegoś olśniewającego wrażenia...