|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angelina
uzależniony od forum
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzieś pomiędzy niebem a piekłem
|
Wysłany: Czw 20:02, 17 Sty 2008 Temat postu: Po prostu Ludzie... |
|
|
Może niezbyt znani, jeszcze nie kanonizowani, może kontrowersyjni... po prostu ludzie...
Ponieważ uważam, że każdy człowiek, nawet nieświadomie, choćby przez jeden ciepły uśmiech, dobre słowo... może stać się "Ważną Postacią" w życiu innego człowieka, myślę, że temat tu pasuje
Niesamowite... Co myślicie o tym księdzu ?
[link widoczny dla zalogowanych]
"Do ludzi z marginesu społecznego należy iść z gołymi rękami,
z krzyżem Chrystusa w sercu, nie w dłoni."
.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angelina dnia Pią 0:25, 18 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandred/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Sylwia_R
pisaniem tworzę
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Między snem a przebudzeniem...
|
Wysłany: Pią 1:36, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki! Niesamowity artykuł. Sama przeczytałam 2 razy, i jestem pod wrażeniem.
Temat jest myślę jak najbardziej na miejscu, bo jeśli ktoś dokonuje w naszym życiu ważnych rzeczy, jest niewątpliwie WAŻNĄ POSTACIĄ. Kiedy czytałam o tym księdzu doszłam do wniosku, jakie ważne jest to, by BYĆ również z ludźmi o których wiele innych osób by powiedziało "nie ma już dla nich nadziei". Myślę, że ksiądz Gilbert daje szanse tym, którzy może nawet sami tej szansy dla siebie nie dostrzegają. Piękne świadectwo mężczyzny, który "bardzo niepochlebnie wyrażał się o Kościele" i po 20 latach prosi o chrzest. Ksiądz Guy w tego człowieka nigdy nie wątpił, i nie zwątpił nawet po 20 latach, a ilu z nas powiedziało by na wstępie: "nie warto"?
Pomyślałam sobie o ważnych postaciach mojego życia. Ludzi którzy wiele dla mnie zrobili. A co najważniejsze o tych, co nie zwątpili. Doceniam długą pracę ludzi, którzy uczyli mnie chodzić. Kogoś kto mówił jak stawiać pierwsze kroki i tłumaczył po co trud ciągłego wędrowania.
Dzisiaj widzę jakie to ważne by mieć przy sobie również kogoś, kto nauczy cię także powstawać, gdy przez zmęczenie długim wędrowaniem, bezwładnie padam na ziemie. Gdy wielu ludzi nie widziało już we mnie dawnej siły chodzenia, Bóg niedawno na mojej drodze postawił bez wątpienia ważną postać -brązowego Franka - który zobaczył we mnie coś, co sama przestawałam widzieć. Kogoś kto wytłumaczył mi nie tyle, co sens chodzenia, ale również sens powstawania. Dziś mu dziękuje, że potrafił ZROZUMIEĆ. Wiele mu zawdzięczam. Choćby nawet, że mimo to, że dalej leżę, wierze że pewnego dnia uda mi się wstać.
Podziwiam pracę ks. Gilberta, który wierzy w ludzi, nawet tych, którzy są daleko od Kościoła. Świat potrzebuje takich jak on, którzy nie boją się być z nimi mimo ich przekonań i nie narzucają swoich. To jest prawdziwe i odważne świadectwo.
Myślę, że ważnymi postaciami w naszym życiu są Ci, którzy nie tylko prowadzą Nas ku dobru, ale którzy jak ks. Gilbert wyciągają nas z dna i ciągną ku górze.
Pax.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandred/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|